Cudak

Wersja pełna

Wersja instrumentalna

ANTIDOTUM NA BÓL DUSZY


Kiedy smutkiem płacze dusza, kiedy życie da po uszach, nie panikuj, nie pal mostów, ale wyrusz tu po prostu.


I nie czekaj. Wnet wyruszaj. Bez walizek, kapelusza. Bez przystanku. Jak w amoku. Aż poczujesz bezkres wokół.


To jest miejsce co ma klimat, co na dystans życie trzyma. Rozpacz, troski, smutek kruszy. Antidotum na ból duszy.


To jest miejsce co ma klimat, co na dystans życie trzyma. Rozpacz, troski, smutek kruszy. Antidotum na ból duszy.


Kiedy znajdziesz się na szlaku i poczujesz wolność ptaków usiądź sobie gdzieś na stoku no i smakuj, smakuj spokój.


To jest miejsce co ma klimat, co na dystans życie trzyma. Rozpacz, troski, smutek kruszy. Antidotum na ból duszy.


To jest miejsce co ma klimat, co na dystans życie trzyma. Rozpacz, troski, smutek kruszy. Antidotum na ból duszy.


Spójrz na buki. Spójrz na smreki. Otwórz serce. Zgaś powieki. I jak twoi towarzysze smakuj, smakuj, smakuj ciszę.


To jest miejsce co ma klimat, co na dystans życie trzyma. Rozpacz, troski, smutek kruszy. Antidotum na ból duszy.


To jest miejsce co ma klimat, co na dystans życie trzyma. Rozpacz, troski, smutek kruszy. Antidotum na ból duszy.