Ładowarka

Wersja pełna

Wersja instrumentalna

WERNISAŻE


Świerków łany, buków pęki,

jak na wyciągnięcie ręki

i strumienie, co w tysiącach

robią złote mini - słońca.


To obrazy niczym z marzeń.

Nietypowe wernisaże.

Tutaj murów nie potrzeba,

bo sufitem błękit nieba.


Słońca plama, nieba błękit,

jak na wyciągnięcie ręki,

oraz chmury pełzające

i po polu i po łące.


To obrazy niczym z marzeń.

Nietypowe wernisaże.

Tutaj murów nie potrzeba,

bo sufitem błękit nieba.


Łąki, pola, lasu dźwięki,

jak na wyciągnięcie ręki

i płomienie, co bez żaru

gaszą upał górskich jarów.


To obrazy niczym z marzeń.

Nietypowe wernisaże.

Tutaj murów nie potrzeba,

bo sufitem błękit nieba.