Pomidor

Wersja pełna

Wersja instrumentalna

PŁYWAK


Płynie potok. Płynie strumień.

Płyną wolno i w zadumie,

bo w nich dzisiaj często bywa

nieproszony, groźny pływak.


Wkrótce światu braknie sieci,

aby łowić bandy śmieci,

lecz po tobie niech nie spływa,

gdy się mnoży groźny pływak.


Płynie niebem stado chmurek,

ale niebo jest ponure,

no bo na nim często bywa

nieproszony, groźny pływak.


Wkrótce światu braknie sieci,

aby łowić bandy śmieci,

lecz po tobie niech nie spływa,

gdy się mnoży groźny pływak.


Płyną noce i dni płyną.

Świat się gapi z głupią miną

jak pływaków wciąż przybywa.

Pływak. Pływak. Pływak. Pływak.


Wkrótce światu braknie sieci,

aby łowić bandy śmieci,

lecz po tobie niech nie spływa,

gdy się mnoży groźny pływak.


lecz po tobie niech nie spływa,

gdy się mnoży groźny pływak.