Wersja pełna
Wersja instrumentalna
Płynie potok. Płynie strumień.
Płyną wolno i w zadumie,
bo w nich dzisiaj często bywa
nieproszony, groźny pływak.
Wkrótce światu braknie sieci,
aby łowić bandy śmieci,
lecz po tobie niech nie spływa,
gdy się mnoży groźny pływak.
Płynie niebem stado chmurek,
ale niebo jest ponure,
no bo na nim często bywa
nieproszony, groźny pływak.
Wkrótce światu braknie sieci,
aby łowić bandy śmieci,
lecz po tobie niech nie spływa,
gdy się mnoży groźny pływak.
Płyną noce i dni płyną.
Świat się gapi z głupią miną
jak pływaków wciąż przybywa.
Pływak. Pływak. Pływak. Pływak.
Wkrótce światu braknie sieci,
aby łowić bandy śmieci,
lecz po tobie niech nie spływa,
gdy się mnoży groźny pływak.
lecz po tobie niech nie spływa,
gdy się mnoży groźny pływak.